home

Home

emoji_events

Ranking

forum

Forum

event

Mecze

account_circle

Logowanie

 
Pewna wygrana z Jagiellonią Białystok | 17.kolejka 10 miesięcy temu | 11.01.2024, 11:31
Pewna wygrana z Jagiellonią Białystok | 17.kolejka

Środa wieczór, pełna hala, fantastyczny doping i na końcu niezwykle ważne zwycięstwo, które daje nam sporą czyli 7 punktową przewagę nad strefą spadkową i pozwala spokojniej spoglądać na dalsze zmagania ligowe! 

Pierwsze domowe spotkanie w 2024 roku, pierwsze zwycięstwo, niepodważalna przewaga od samego początku do końca - takie mecze domowe zawsze chcieliby oglądać nasi Kibice, pracujemy ciężko aby w kolejnych spotkaniach również przynosić Wam tyle radości! 

Kolejny mecz ligowy zagramy 20.stycznia w Bielsko-Białej, ale przedtem bo w najbliższą sobotę czeka nas pojedynek pucharowy, w 1/32 Pucharu Polski w Futsalu zagramy z zespołem z Piły. 

Redakcja Futsal Ekstraklasy po wczorajszym spotkaniu: 

"We-Met Kamienica Królewska wygrał aż 7:0 z Jagiellonią Białystok. Hat-trickiem w drugiej połowie popisał się Kostarykanin Milinton Tijerino.

Nowy rok nie był najlepszy dla We-Metu Kamienica Królewska i Jagiellonii Białystok. Oba zespoły przegrały swoje mecze, tracąc odpowiednio siedem i sześć bramek. Wydawało się zatem, że choć obie drużyny znajdują się na dole tabeli, to możemy oglądać ciekawe spotkanie z dużą ilością bramek.

Już po pierwszej połowie pewnym jednak było, że spotkanie najprawdopodobniej zakończy się jednostronnym wynikiem, a wszystko za sprawą prowadzenia aż 4:0.

Rezultat otworzył Marcin Choszcz. Z rzutu rożnego do Milintona Tijerino wrzucał Mateusz Madziąg, ale Kostarykanin uderzył na tyle nieudanie, że piłka trafiła pod nogi jego kolegi z zespołu, który nie miał akurat problemu z pokonaniem Kamila Ulmana. Niedługo potem Kostrykanin zaliczył zresztą kolejna asystę, choć tym razem już zamierzoną. Jego zagranie między nogami świetnie wykorzystał Brayan Mera, który mógł przyzwyczaić, że zaraz obejrzymy podanie zwrotne, ale tym razem obrócił się z piłką i podwyższył na 2:0.

Trzeci gol to już autorstwo Mateusza Madziąga z przedłużonego rzutu karnego po faulu na Mateuszu Wesserlingu. Jagiellonia próbowała na to odpowiedzieć wycofaniem bramkarza już na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy, ale szybko została za to pokarana drugą bramką Brayana Mery.

Po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem. Indywidualna akcja Tijerino zakończona tym razem wymianą piłki z Merą i pierwszy w tym meczu gol Kostarykanina. Ten zresztą nie poprzestał na jednym trafiniu, bo też skorzystał na ofensywnym wyjściu z bramki Ulmana, uderzając obok niego, a gdy białostoczanie już kompletnie wycofali z gry bramkarza, skompletował hat-tricka.

Goście nie skorzystali nawet na przedłużonym rzucie karnym, a pojedynek z Mateuszem Łabieńcem wygrał Jakub Kornat. Tym samym We-Met nie tylko wygrał wysoko z bezpośrednim rywalem o utrzymanie, ale i zachował czyste konto.


WE-MET KAMIENICA KRÓLEWSKA – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 7:0 (4:0)

Bramki: Marcin Choszcz 7, Brayan Mera 10, 11, Mateusz Madziąg 11, Milinton Tijerino 23, 27, 29."

Udostępnij
 
© SPORTIGIO 2024